14.09.2011

Sztylety


Przygoda odbywa się w Stirlandzie, najlepiej gdzieś przy granicy z Sylvanią.
BG przybywają do miasta Siegfiedhof. Nad miastem góruje klasztor zakonu Ołowianej Pieczęci –instytucji rycerskiej, podległej kapłanom Morra. Strzelista, posępna budowla, BG mają wrażenie, że każdą szczelinę budowli obsiadły kruki, jednak okazuje się że to tylko zwidy. Całe miasteczko jest posępne, nad horyzontem zalegają stalowo granatowe chmury. Mieszkańcy są podejrzliwi. BG poszukują miejsca do spania. Niestety, nie ma w jednym miejscu karczmy i noclegu. Jeśli BG będą chcieli coś zjeść i napić się piwa (a będą chcieli) muszą udać się dwie ulice dalej.
Wracając podchmieleni ( w tym głowa MG) widzą jak w zaułku zamaskowany napastnik przebija sztyletem mężczyznę. Morderca znika w mroku, ostatnie co widzą to blask księżyca odbity od narzędzia zbrodni. Po obejrzeniu zwłok zauważają, że ofiara to kapłan Morra. A właściwie akolita. W martwej dłoni ściska karteluszek z nagryzmolonym dziwacznym sztyletem.
Jeśli BG będą zbyt długo stać nad ciałem, zjawią się strażnicy. BG zostaną posądzeni o mord, aresztowani i odprowadzeni do klasztornego lochu.
Po długiej i chłodnej nocy, rankiem zostają odprowadzeni do opata Gosberta. Jest to krzepki mężczyzna w sile wieku, mocno umięśniony, szpakowaty, wyciszony. W każdym, pewnym, nawykłym do ciężaru pancerza ruchu, widać, że jest to były rycerz. Opat daje im szansę na udowodnienie swojej niewinność pod warunkiem, że nie opuszczą miasta. Oczywiście Gosbert darzy BG ograniczonym zaufaniem więc bramy miasta są obstawione, a wszystkie wozy przeszukiwane więc ciężko będzie im uciec.  Mogą poruszać się po klasztorze, są jednak miejsca gdzie nie wolno im przebywać, jeśli jakieś drzwi będą zamknięte to niech się tam nie włamują przez okno i jeśli któryś z akolitów wyprosi ich z jakiegoś pomieszczenie to niech sie nie awanturują.
BG mogą pokazać opatowi rycinę. Dowiedzą się, że Gregor (tak miała na imię ofiara) zajmował się ilustracjami do ksiąg w klasztornej bibliotece, a to musi być jedna z nich lub jej fragment.
BG rozpoczynają śledztwo. Myszkują po klasztorze, zauważają lub dowiadują się z rozmów, że Braci Śmiertelnych  (tak sami siebie zwą rycerze-zakonnicy Boga Śmierci) nie ma w przybytku. Wyjechali na jakąś krucjatę do Sylvanii. BG trafiają do biblioteki. Obszerna sala, wypełniona półkami, nie do końca zapełnionymi księgami. Rząd pulpitów przeznaczony do przepisywania i ilustrowania ksiąg ustawiony pod ogromnym oknem i otoczony mnóstwem kandelabrów. Gdzieś zza regału wyłania się starsza kobieta. Szorstka pomarszczona twarz kapłanki wyraża dezaprobatę. Na wstępie ostrzega BG żeby niczego nie dotykali. Stara kapłanka ma na imię Emelia.
Informacje od Emelii
- Gregor był jej uczniem, zgłębiał starożytne podania o herosach, sam chciał być wielkim bohaterem.
- Od jakiegoś czasu bardzo dużo czasu poświęcał pewnej legendzie
Legenda o św Edelbercie
Św Edelbert (patron zakonu) w młodości otrzymał od samego Morra dwa sztylety. Jeden z nich miał moc zabijania tego co martwe, drugi zaś ożywiania tego co martwe. Dzięki rozwadze, mądrości i czystemu sercu św. Edelbert uzbrojony w boży oręż przemierzał Sylvanię. Na starość osiadł w Siegfiedhof w nowo powstałym klasztorze. Na końcu swego życia czynnie brał udział w tworzeniu pierwszej komandorii Ołowianej Pieczęci na ziemiach Imperium. Sztylety pochowano razem z nim, ponieważ nikt nie chciał wziąć na siebie takiej odpowiedzialności.
Koniec
- sztylety zaginęły jakieś 200lat temu podczas wielkiej napaści wampirów.
BG udadzą się zapewne do klasztornych krypt. Jest to ciemne i zawilgłe miejsce, które gdzieniegdzie rozświetla żółte światło kaganków. Pośród sarkofagów , urn i nagrobków spotykają bladą, garbata postać. Mały łysy człowieczek okazuje się dozorcą krypt. Vigo, tak mu na imię, przyznaje, że wie co nieco o Gregorze.
Informacje od Vigo
- Gregor często tu bywał
- prowadził badania razem ze swoim przyjacielem Andrei ale jego nie ma od kilku dni.
- Gregor pewnie chciał sprzedać sztylety wampirom, taka plotka krąży na stołówce
- Vigo sugeruje żeby zbadać cele obu akolitów.
Cela Gregora to zwykłe klasztorne pomieszczenie w którym jest tylko łóżko i toaletka . Rzut na spostrzegawczość pozwoli BG odnaleźć pod stertą papierów skrytkę. W skrytce jest tylko krótki „ciepły liścik” (tutaj pole do popisu MG, powinna to byc notka wskazująca, że właściciel pokoju spodziewał się odkrycia skrytki. ). Kolejny rzut pozwoli BG zauważyć ze charakter pisma należy do Gregora. BG znajdują też dużo książek o ruinach Vanhaldenschlosse.
Nie pozostaje im nic innego jak udać się do celi Andrei. W momencie kiedy otwierają drzwi w oknie znika jakąś postać. BG zapewne zechcą rzucić się w pościg (szczególnie jeśli opiszesz nocnego gościa jako wątłego i zgoła nieszkodliwego) po dachach (tutaj rzuty na zręczność przy każdym przeskoku na następny dach). Jeśli im się nie uda mogą tez ścigać cień z ulicy. BG docierają do kamienicy która wydaję się całkiem nowa. Piętrowy budynek jest dobrze utrzymany. BG wbiegają do środka. Wnętrze kamienicy nie jest juz tak dobrze utrzymane. Kurz spopielił każdy kolor, wszystkie meble i sprzęty mają szarawy odcień. W saloniku na piętrze siedzi starsza kobieta. Cała spowita w szarości, szara suknia, siwe włosy. Gładka zadbana twarz mimo widocznego wieku i jaśniejące szare oczy. Kobieta przedstawia sie jako Teresa. Proponuje BG pracę (rzut na SW minus modyfikator, w zależności od poziomu postaci, lepiej żeby większości drużyny się nie udało).
Proponuje im odnaleźć sztylety. Z pomieszczenia obok wychodzi zamaskowany mężczyzna. BG poznają, że jest to ta osoba którą ścigali, Teresa oznjamia , że jest to Andrei i pomoże im odnaleźć sztylety.  Andrei twierdzi, że sztylety ukryte są w ruinach Vanhaldenschlosse.
BG ciągle pod wpływem Teresy wyruszają do ruin. Pogoda jest paskuda, szare posępne chmury,ciemno fioletowe wrzosowiska i ostre wystające skały. Ruiny prezentują się równie nieprzyjaźnie, Zmurszałe mury, puste okna i postrzępiona drewniana brama. BG ostrożnie wkraczają na dziedziniec. Na zniszczonym placu stoi mężczyzna, Andrei poznaje Gregora. W tym samym czasie między Gregorem a BG stają rycerze Zakonu twierdząc, że jest to ich więzień. Okazuję się, że Gregor żyje, podstawił podobnego do siebie chłopaka aby Anderi myślał że ten nie żyje. Gregor ma sztylety, chce je dla siebie aby być takim bohaterem jak św. Edelbert, widać szaleństwo w jego oczach. Rycerze proszą BG aby pomogli im w zadaniu(rzut na SW najlepiej żeby wyszedł wszystkim). Od BG zależy czy zabiją Andrei czy pojmą go. Kobieta którą spotkali w kamienicy w mieście to tylko projekcja tego co skrywa się w ruinach. Rycerze przybyli aby finalnie rozprawić się z wiedźmą, która nęka ich miasto drwiąc z zakonu. Odbierają sztylety Gregorowi i ruszają.
W jednym pomieszczeniu BG napotykają cztery takie same zjawy. Stare kobiety w postrzępionych łachmanach, nienaturalnie długie włosy wypełniają resztki posadzki, puste oczy jarzą się białym. Mlecznym światłem. Dopiero po pokonaniu zjaw (przy uzyciu sztyletu) rycerze prowadzą BG do sali na drugim końcu dzidzińca. Tam w wielkiej mrocznej Sali na bogato zdobionym fotwlu siedzi coś co mogłoby być Teresą gdyby nie przypominało zasuszonej mumii. Ostateczne zabicie Teresy także musi się dobyć za pomocą sztyletu.
Kiedy już będzie po wszystkim BG pozostaje wrócić do miasta wraz z rycerzami, Gregorem i ewnwtualnie Andrei i oczyścić się z zarzutów. 
Teresa
WW    US    K    Odp    Zr    Int    SW    Ogd      A       Żyw   S    Wt     Sz   Mag   PO      PP
  63      31    67     66    65    39     67      17        2        24      6     6       6       1         -        -
Gregor
WW    US    K    Odp    Zr    Int    SW    Ogd      A       Żyw   S    Wt     Sz   Mag   PO      PP
  30      41   35     12    30    37     31      28         1        12      3     3       4       -         -        -
Andrei
WW    US    K    Odp    Zr    Int    SW    Ogd      A       Żyw   S    Wt     Sz   Mag   PO      PP
  30      41   35     12    30    37     31      28         1        12      3     3       4       -         -        -
Rycerze
WW    US    K    Odp    Zr    Int    SW    Ogd      A       Żyw   S    Wt     Sz   Mag   PO      PP
  70      41   35     64    30    37     31      28         2        20      6     6       4       -         -        -
       

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz